To szaleństwo, jak bardzo ta administracja po prostu kłamie, a większość dziennikarzy nie weryfikuje ich twierdzeń. -Chiny zaczęły ograniczać zakupy soi po wyborze Trumpa. -Obniżyli je do 0 USD po wprowadzeniu ceł. -Ich własny minister handlu powiedział, że to ma związek z cłami i brakiem chęci, aby "ważny plon" pochodził od "niezawodnego partnera handlowego" z niepewną ceną wynikającą z ceł. Sprzedaż soi do Chin była *dobra* za kadencji Bidena. Teraz przestali, a rolnicy cierpią. A mimo to administracja twierdzi, że to w jakiś sposób wina Bidena?